Rodzina Herrera, znana w chilijskim enduro, zajęła pierwsze dwa miejsca w Red Bull Los Andes 2024. Zawody, rozgrywane na wysokości około 2000 metrów w Andach, niedaleko Santiago, należą do najtrudniejszych na świecie.
Red Bull Los Andes 2024
Impreza odbyła się w dniach 13-16 listopada i składała się z kilku prologów ulicznych oraz pięciu pętli ekstremalnego enduro. Trasa charakteryzowała się skalistymi kanionami, długimi, porośniętymi kaktusami podjazdami i ogromnymi ilościami kurzu.
Zwycięstwo Camilo Herrery
Ostateczny wynik zadecydowały trudne podjazdy i właściwy dobór opon. Bracia Herrera, dzięki lepszemu pokonywaniu wzniesień i stałej prędkości, osiągnęli sukces. Młodszy z braci, Camilo, zwyciężył mimo upadku na pierwszym zakręcie. Na piątej pętli, po trudnej walce z kurzem i innymi zawodnikami, wyprzedził Benjamina, wygrywając o prawie minutę.
Historyczny wynik Eddiego Karlssona
Trzecie miejsce zajął Eddie Karlsson na motocyklu elektrycznym Stark Varg. To historyczny wynik, ponieważ po raz pierwszy motocykl elektryczny stanął na podium w tak ważnych zawodach hard enduro. Karlsson musiał jednak wymieniać baterie, co kosztowało go czas. Problemy sprawiła mu również zbyt miękka tylna opona, podobnie jak Billy’emu Boltowi.
Problemy Billy’ego Bolta
Billy Bolt, mistrz świata SuperEnduro i zwycięzca ostatniej rundy mistrzostw świata Hard Enduro w Hixpanii, nie zdołał nawiązać walki z braćmi Herrera. Zniszczona opona zmusiła go do przerwania wyścigu.
Zdjęcie: Red Bull Content Pool